niedziela, 20 października 2013

Niespodziankaa *-*

Hej . Wiem że dawno ni było rozdizłu ale mój kochany internet ładuje się jak żółw -,- Ale coś tam napisałam przed państwem krótki ale jes 11 rodziła

Rozdział 11 - Niespodzianka z rana

Obudziło mnie matowe światło kolejnego, pohmurnego dnia. Byłam wciąż półprzytomna, ręką przesłaniałam oczy . Coś, jakiś sen nieskory odejść w niepamięć próbowało mozolnie przebić się  do mojej świadomości . Z jękiem przewróciłam się na drugi bok , mająć nadziej, że uda mi się jeszcze zdrzemnąć .I wtedy przypomnioły mi się wydarzenia minionego dnia.
La - Aha- Podniosłam się na łóżku tak szybko że zakręciło mi się w głowie . *puk puk *
La - Kto tam .?
Li - To ja mogę wejść
La - Tak jasne . Wchodz .Otworzyłam mu drzwi . Zobaczyłam go z śniadaniem dla mnie .
La - To dla mnie .?
Li - A dla kogo ty głuptasku . Proszę  jedz .
La - Dziękuje .
*20 minut później *
Po szkocząnym posiłku nareście mogłam przemówić .
La - Dlaczego dzisiaj mi zrobiłeś taką wspaniałą niespodziankę .?
Li - Zapomiałaś chciałam ci umilić dzisiejszy dzień .
La - O co ci chodzi teraz bo nic nie rozumiem .
Li - Dzisiaj idziemy do lekarza zapomiałaś .?
La - Nie no co ty - A tak naprwdę to zampomniałam tylko bałam się mu przyznac.
La - Wyjdziesz muszę się ubrać .
Chłopak poszłusznie wyszedł a ja zostałam sama ze swoim myślami . Wstająć z łożka zachwiałam się . O mały włos bym się przewróciłaq gdyby nie krzeszło od biurka na którym siedział Liam . Odtworzyłam swoją wielką szafe . By poszukać czegość co mogę ubrać .

--------------------------------------------------------------------------------------
<33

sobota, 5 października 2013

Rozdział 10 - Facebook

Hej ; D Przepraszam że rozdziałów nie było ale nie miałam jak wejść na kompa . Ale teraz jest i dziękuje za te miłe słowa . Za 5 komów będzie następny ; D  

--------------------------------------------------------------------------------------------------

La - Dlaczego .?
Li - Jesteś interesującym obiektem obserwacji - powiedział zupełnie poważnie - Mówisz przez sen
La - O nie .! - jęknęłam, zalewajc się rumiencami . Schwiciłam się blatu kuchennego . Wiedziałam że mówi przez sen .
Li - Bardzo się gniewasz .? -spytał zaniepokojony
La - To zależy ! - Byłam zbulwersowana i dało się to wyczuć . Odczekał chwile
Li - Od czego ? - spytał w końcu , nie mogąc się doczekać dalszych wyjaśnień.
- Od tego, co podsłuchałeś !- wykrzyknełam zażenowana. Nawet nie wiem,kiedy znalazł się u mojego boku . Ostrożnie ujął moje dłonie
Li - Nie gniewaj się, proszę .
Pochylił się tak, by nie patrzeć na mnie z góry, i zajrzał mi w twarz . Poczułam się jeszcze bardziej skrępowana . Próbowałam odwrócić wzrok .
La - Tęsknisz za babcią - wyszeptał - Martwisz się o nią . Kiedy pada, od szumu deszczu rzuczasz się w łóżku . Dawniej mówiłaś ,One Direction pięć cudów świata" . Zaśmiał się łagodnie . Domyśliłam się, że sam z seibie nie powie mi wszystkiego, obawaiając się, że mnie urazi .
La - Co jeszcze ? - zażądałam . Wiedział, doskonale do czego piję .
Li - No cóż, słyszałem pare razy swoje imię . Westchnęłam pokonana .
La - Ile razy .? Często .?
Li - Co masz dokładnie ma myśli mówiąc ,często" .?
La - O nie ! - Zwiesiłam głowę.
Li - Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - Ja też ja śpie to myśle tylko o tobie
La - O nie rodzice przyjechali
Liam nie mogą ci o tej godzinie zobaczyć . Wyjdź tylnym wyjściem .
Li - Dobra . Kocham cię szepnął mi do ucha .
La - Też cie kocham . Dobra idź już idź .
Było słychać jak ktos wchodzoi na ganek .
Ma - Laura .
La - Jestem w kuchni .
Ma - O jak dobrze .
Ta - Witaj młoda damo jak ci mineła randka .
Mama skarciła go wzrokiem.
La - A wiesz co było wspaniale nie do opisania . Ja idę do pokoj spać mi się chce . Zaczełam wchodzić po schodach -
Dobranoc Mamo . Dobranoc Tato . Dobranoc Głobie .
To - Dobranoc deklu .
Weszłam do pokoju żuciłam. Torebke na łożko . Włączyłam Laptopa . Poszłam się umyć zęby i się wykąpać . Gdy wróciłam zobaczyłam na łożku bukiet czerwonych róż a pomiędzy nim karteczka z Napisem Kocham cię. Boże jaki Liam jest słodki . Kocham go . Przez długi czas siedziałam i wąchłam róże . Ale postanowiłam się ogarnać . Wstałam z łożka żeby dojść do laptopa . Kilka kliknieć i byłam nareście na faceboku. Od pięciu dni nie właczałam laptopa . Te pięć dni znieniły moje życie . Dopiero od pięciu dni znam Liam a już zdążyłam się z nim bardzo dobrzepoznać . Pierwsze co żuciło mi się w oczy to moje zdięcie z Fanką . Z opisem ,Nowa Dziewczyna Liam już się ujawiniła jest to Laura Huston 19 letnia dziewczyna " . Gdy zobaczyłam na komentarze byłam bardzo ucieszona było tam tyle pozytywnych opiń dotyczących mojej osoby .
*30 minut pożniej *
Wyłączyłam laptopa bo było już za pięć pierwsza wnocy . Musiałam iść spać .

środa, 18 września 2013

uwaga

Cześć kochani bardzo mi przykro że nie ma na moim blogu dużo komentarzy do rozdziałów a ja się staram . Napisałam już kolejny rozdział . Ale nie wiem czy go dodać czy go ktokolwiek szuka . Choć było już 878 wyświetleń to tylko pięć osób komentuje . A gdzie raszta .? Jeśli chcecie następny rozdził to komentujcie lub napiszcie na asku --->http://ask.fm/JoannaJeziorna1
Nawet zwykłe next daje mi wielka motywację wiec proszę aby każdy kto to przeczytał napisać czy pisać dalej czy nie ;)

niedziela, 15 września 2013

Rozdział 9 - Pocałunek

Odrazu na początku piszę że bardzo przepraszam że nie było wczoraj rozdziału ; * Przepraszam . Za to że wczoraj nie było rozdziau dziszejszy rozdział będzie dłuższy ; **

Ps . Przepraszam Karolinaa ; ** Wybaczysz .?

----------------------------------------------------------------------------------------------


Gdy skończyłam robić sobie zdjęcia . Sporzałam na Liam . Wydawał się on bardzo uradowany całą sytułacją .
Gdy już fanki odeszły . Chłopak przyciągnął mnie do siebie .
Li - Radzisz sobie znakomicie z fanami .
La - Oj tam oj tam .
Li - Robisz już praktyki .
La - hahahha . Przeciesz ja nic takiego nie zrobiłam .
Li - Dobra zrobiło się już trochę póżno .
La - Liam .?
Li - Tak ...
Nie zdąrzył nic więcej powiedzieć bo zaczełam go namiętnie . Całować . To była nie zapomniana chwila jego wargi były zimne ale zarazem gorące . Po skończonym pocałunku . Spojrzaliśmu na siebie .
Li - Kocham cię - Wyszeptał .
La - Też cie kocham .
Li - Bałem się że ty do mnie nic nie czujesz .
La - A ja się bałam że ty do mnie nic nie czujesz. Bo wiesz ja cie kocham od bardzo dawna .
Li - ach tak . Ale napewno nie kochasz mnie tak mocno jak ja cię .
La - Jesteś tego pewień . Ja ci kocham i znam troche dłużej niż ty mnie .
Liam nic nie powiedział tylko zaczął mnie całować .

Nagle przestał mnie całować
Li - Jesteś tego pewna .
La - Już nie .
Li - Czy ty dziś nie masz zamiaru do domu wracać .?
La - Tak mam mam .
Li - To wsiadaj - Odtworzył mi drzwi do auta .
La - Dziękuje .
Jechaliśmy w miliczeniu .
Nagle chłopak przemówił
Li - Nie zapomni co mi dziś  obiecałaś  .
La - Co .?
Li - Że pójdziesz do lekarza .
La - Obiecuje .
Li - Dobra to już twój dom .
La - Nie chce się z tobą roztawać . - Łatwiej było wyznać to w ciemności , choć  wiedziałam że mój głos i tak zdradzi jak bardzo jestem od Liama uzależniona
Li - Może zaprosisz mnie do środka - zaproponował
La - A chciałbyś .? - Nie umiałam sobie tego wyobrazić młody bóg oparty o krzesł w mojej kuchni
Li - Jeśli nie masz nic przeciwko .
Ledwo usłuszałam, jak cicho zamyka za sobą drzwiczki auta a już otwierał przed mną moje . Gdy ruszyliśmy w kierunku domu co chwila zerkałam na Liam , bo stąpał bezszelestnie jakby go wcale nie było przy moim boku . Dotarł do drzwi pierwszy otworzył  je przede mną . Chciałam już wejść ale zatrzymałam się na progu .
- Drzwi były otwarte .?
- Nie użyłem klucza spod opaku .
Zapalałam właśnie lampe w przedsionku . Odwróciłam się z wyrazem zdziwienie na twarzy . Byłam przekonana , że nigdy nie pokazywałam mu , gdzie chowamy klucz .
Li - Byłem ciekawy jaka jesteś - usprawiedliwił się
La - Podglądywałeś mnie .? - Jakoś nie umiałam należycie się obudzić pochlebiało mi jego zainteresowanie .
Li - Co inne pozostaje do roboty po nocy .? - Odparł bez cienia skruchy . Postanowiłam narazie nie drążyć tego tematu i udałam się do kuchni . Liam wyprzedził mnie nie potrzebująć przewodnika . Po czym usiadł na krześle na którym próbowałam go sobie wcześniej wyobrazić  . Jego uroda rozświetlała całe pomieszczenie . Potrzebowałam dłużeszej chwili żeby oderwać od niego zwroku .
Zajełam się przygotowaniem sobie coś do picia . Gdy woda się grzała włączyłam wieże z płytą One Direction . Nagle usłyszeliśmy Moments . Ja jak zwykle zaczełam nucić a Liam się dołączył  .Gdy piosenka się skończyła . Chłopak zaczął śpiewać Best Song Ever . W połowie piosenki złapał mnie w tali i zaczął do siebie tulić .
La - Skąd taki przypływ czułości .?
Li - Jakoś z Samego siebie .
La - Liam Jak często .?
Li - Co jak często .?
La - Tu przychodziłeś .
Li - Co dwa dni .


----------------------------------------

Czytasz komentuj < 33
Lub napisz na fb --->> https://www.facebook.com/joanna.jeziorna.14

piątek, 13 września 2013

Rozdział 8 - Nie zapomianny wieczór .



Zajechailśmy pod jakąś nieznaną mi restauracje . Liam wyszedł żeby mi otowrzyć dzwi . Gdy wysiadłam z auta . Zobaczyłam dziennikarzy . Którzy robili nam zdjęcia . Spojrzałam na Liama , który wyglądam na zdziwionych . Chwycił mnie za rękę . Bardzo zdziwił mnię ten gest . Ale on wydawał się być bardzo rozluźniony . Gdy weszliśmy do restararuacji . Nie było nikogo była zupełnie pusta . Jak by ktoś ją wynajął . Usiadliśmy z Liamem . Nagle zobaczyłam na stole liścik . Zpojrzałam na Liama ale jego twarz nie wyraźała zadnych emoci . Otworzyłam kartkę była od reszty chłopaków z 1D . " Droga Lauro . Czytając ten list napewno będziesz na kolaci z Liamem . To będzie niezpamąmniany wieczór pamiętaj . Uściski przesyłają Zayn , Lou , Harry i Niall .
Po przeczytani karteczki . Odłożyłam ją na stół . Nie wiedząć kiedy Liam zamówił dla nas kolacje .
L -Może wznieśmy toast . Usłaszałam głos Liama .
La - Tak jasne .
Li - Wznosze toast za najpięknieszą dziewczynę na świecie .
Po zjedonej kolaci . Liam zamówił nam szklankę wody .
Li - Lauro . Opowiedz mi coś o sobie .
La - A co cię intersuje .?
Li - Kiedy się urodziłaś jak mineło ci dzieciństwo .
La - Dobrze . Zaczełam mu opowiadać o swoim dzieciństwie domie o rodzicach .
Li - Haha . Twój brat jest niemożliwy . Ale naprawdę zrobił ci taki dowcip na urodziny .
La - Tak naprawdę . Piszczałam jak opentana .
Li - Już go Lubię . Hahahah .
La - Haha bardzo śmieszne .
Li - Dziękuje . Za ten wieczór .
La - A proszę bardzo . Wiesz co . Zdziwiłeś mnie gdy Waleri powiedziałeś że jestem twoją dziewczyna
Li - On jest naprawdę za przeproszeniam upierdliwa . Musiałem powiedzieć prawdę .
Nagle uświadomiłam sobie że jest już dość póżna pora .
La - Liam może odwieziesz mnie do domu .? .
Li - Tak . Jasne . Przepraszam  że sam tego nie zaproponawałem ale w twoim towarzystwie czas leci tak szybko .
La - Dziękuje . Jest mi strasznie miło .
Gdy wyszliśmy z lokalu . Zaobaczyła nas grupka fanek .
F - O boże To ty Liam we własnej osobie . Mogę prosić o zdjęcie .
Li - Tak jasne .
Po jakiś 5 minutach Liam był już wolny .
F - Dziękujemy . A teraz możemy prosić o zdjęcie z twoją dziewczyną .
To pytanie bardzo mnie zaskoczyło .
Li - Nie wiem . Musicie się je spytać .
F - Możemy mieć z tobą . Zdjęcie bardzo prosimy .
La - Yyy.. Ze mną .?
F - Tak z tobą  . Jesteś dziewczyną  Liama . I jesteś bardzo ładna .
La - Dziękuje . Jeśli już tak prosicie to z kim pierwszą mam sb zrobić zdjęcie .
*Oczami Liam *
Ona jest wrpost ztwrzona do robienia sobie z naszymi fankami zdjęć . Jest stworzona dla mnie .
Nasz Niall ma urodziny <3 Wszystkiego najlepszegoo <3 Kochaniee













Chcesz następny rozdział .?
Komentuj <3 .

Do tych co czytają udostępniajcie naszego Bloga . Proszę :)


czwartek, 12 września 2013

Rozdział 7 - Co to będzie .?


Gdy zobaczyłam wnętrze szafy . Była oszołomieniona było tam tyle sukienek .
La - Mamo . Jakie one są piękne .
Ma - Wybierz sobie . Któraś to twój wieczór .
La - Naprawdę dziękuje .
Pocałował ją w policzko na znak że jej dziękuje .
Miałam do wyboru tyle sukienek . Mój wybór padł na niebieską sukienkę krótką . Gdy wychodziłam z sypialni rodziców do swojego pokoju . Zaczymał mnie mój brat .
To - Wow . Laura wyglądasz zajwiskowo .
La - Hehe dziękuje braciszku.
Weszłam do swojego pokoju to nie wiedziałam co powiedzieć bo zobaczyłam siebie w lustrze . Wygladam pięknie w tej sukience . Spojrzałam nerwowo na zegarek była 16 15 . Miałam jeszcze trochę czasu więc poszłam się umalować . Gdy wróciałam do pokoju . Spjrzałam w lustro . Wyglądałam cudownie . Moja blada cera idealnie wyglała z blond włosami i niebieskim oczami . Spojrzałam na zegarek było już za 10 piąta musiałam się pośpieszyć . Szybko wziełam niebieską mało torebeczkę z łożka . Biegie pobędziłam na dół . Stanełam przed lustrem żeby jeszcze raz się zobaczyć . Wygladałam dobrze . Musiałam jeszczę wybrać buty . Postanowiłam założyć niebieskie buty na wysokiej kotórnie .
La - Mamo . Chodz zobacz jak wyglądam .
Ma - Córeczko wyglądasz ... aż brak mi słów .
La - Mamo jak myślisz spodobam się Liasiowi . .
Ma - Tak córeczko . Napewno się mu spodobasz . Usłyszałyśmy dzwonienie do drzwi  O to chyba on . Mama otowrzyła drzwi . Stał w nich mój młody piękny bóg . Chodz znałam go już pare dni wciąż nie mogłam się na niego napatrzeć .
La - Cześć . Do twarzy ci w garniturze .
Li - Cześć . Dziękuje wyglądasz przpięknie .
La - Dziękuje . To co idziemy .?
Ma - Zaopiekuj się moja córką .
Li - Obiecuje przywieść ją w jednym Kawałku . Niech sie pani o nią nie martwi ze mną będzie bezpieczna . Powiedziawszy te słowa wziął mnie za rękę . I poprowadził prze ciemny chodik do auta . Ale to auto nie było jego .
La - Liam . Czyje to auto .?
Li - Zayna . Zamieniliśmy się on wziął moje to ja jego
 La - Aha .
Liam otworzył przedemną dzwi od auta .
*Oczami Liam *
Boże jaka ona jest śliczna . Dziękuje ci boże za ten wspaniały dzień kiedyśmy się poznali . Boże spraw aby ten wieczór był niezapomniany dla nas obudwóch .


Podoba się komentuj <3 ; )
za 6 kom. następny <3